fot. kadr z wideo
Trzy miesiące po śmierci Shifty’ego Shellshocka poznaliśmy jej przyczynę. Departament medycyny sądowej hrabstwa Los Angeles potwierdził to, o czym w kuluarach mówiło się od samego początku. Wokalista Crazy Town przedawkował, aplikując sobie śmiertelną mieszankę fentanylu, kokainy i metamfetaminy. Specjaliści podkreślają, że było to przypadkowe przedawkowanie.
SPRAWDŹ TAKŻE: Christina Aguilera łączy siły z Sabriną Carpenter i mgk
Shifty od last zmagał się z uzależnieniem i otwarcie o tym mówił. Artysta walczył z nałogami, wystąpił nawet w reality shows „Celebrity Rehab” i jego kontynuacji „Sober House”. Manager artysty w rozmowie z Daily Mail podzielił się przygnębiającym komentarzem.
– Łączył narkotyki uliczne ze wszystkim, co mógł dostać. Część była również dostępna na receptę, jak metamfetamina. Przechodził detoks i rehabilitację wiele razy. Po prostu system nie był przygotowany, aby pomóc takiemu facetowi jak on — mówił.
