Foto: P. Tarasewicz / CGM.PL
Za niespełna trzy tygodnie Popek stoczy drugą walkę w barwach Fame MMA. Po tym jak na siódmej gali federacji raper bez najmniejszych problemów pokonał Stiflera, teraz zmierzy się z Kizo. Czy to trudniejszy rywal? Według bukmacherów nie, ale Popek nie ukrywa, że docenia umiejętności rywala w stójce, dlatego nie odpuszcza treningów.
Artysta opublikował na instagramowym profilu wideo, w którym informuje, że ćwiczy pod okiem Sashy Sidorenko, Mistrzyni Europy wagi lekkiej federacji EBU z 2017 roku. Popek tytułuje ją w nagraniu Mistrzynią Świata, więc zawodniczka wzięła to za dobrą monetę.
– Dzięki bardzo, Popuś! Dobry człowiek z ciebie, nawet dałeś mi już Mistrzostwo Świata. Na razie mam Europy, ale obiecuję, że Mistrzynią Świata też będę – komentuje Sasha Sidorenko.
Sprawdź także: Kizo wskazuje przeciwnika, z którym bałby się walczyć bardziej niż z Popkiem
Fame MMA ma dalekosiężne plany wobec Popka i władze federacji myślą już o jego kolejnych rywalach. W wywiadzie dla MMA Bądź Na Bieżąco Wojtek Gola zdradził, że jeśli autor „Króla Albanii” pokona Kizownika, w kolejnej walce zmierzy się z Piotrem Piechowiakiem o pas federacji.
– Popek czeka. Myślę, że jeśli Popek teraz by wygrał tę walkę, to kolejna będzie już o pas. Bestia! Myślę, że ciekawa walka, Popek-Bestia to byłaby walka o pas. Jeżeli Popek by wygrał. Bestia ma duże zawzięcie, jako strongman samozaparcie żeby dojść do takiej formy – ocenia Gola.
Póki co oczy fanów zwrócone są jednak na galę Fame MMA 9. Pojedynek Popka z Kizo będzie main eventem zaplanowanego na 6 marca wydarzenia.
Wyświetl ten post na Instagramie.