Foto: P. Tarasewicz / CGM.PL
Po tym, jak Psychotrop udostępnił film przedstawiający – jak sam ocenił – Popka dopuszczającego się dwóch aktów zoofilii, natychmiast pojawiły się głosy krytyki pod adresem twórcy. Jednym z najostrzej atakujących Popka był Różal, który stwierdził, że po takim zachowaniu artysta powinien zniknąć z przestrzeni publicznej. Różal zastanawiał się, jak wobec zaistniałej sytuacji zachowają się podmioty, z którymi współpracuje Popek. Choć Różal nie wspomniał wprost o Gromdzie, nietrudno było wywnioskować, że czeka na ruch tej organizacji.
Gromda zareagowała szybko. Federacja, której twarzą Popek był od dłuższego czasu, stanowczo odcięła się od niego i poinformowała o natychmiastowym zakończeniu współpracy. Szef Gromdy Mariusz Grabowski opublikował oświadczenie, w którym zapewnia, że w barwach jego organizacji nie ma już miejsca dla Popka.
– Z tym dniem i z tymi godzinami wrzucenia tego filmiku Popek już przestał być w Gromdzie. W Gromdzie są zasady, tymi zasadami się kierujemy. Nie ma wytłumaczenia na takie zachowanie jakie miało miejsce – komentuje Grabowski.
Popek już wczoraj odniósł się do materiału udostępnionego przez Psychotropa, potwierdzając jego autentyczność. – Po****ło mi się w głowie, chciałem zrobić sobie żarcik, z którego nie jestem dumny. Nie ru***łem żadnych owczarków – skomentował twórca.
