fot. P. Tarasewicz
Kiedy związany kontraktem z Fame MMA Popek pojawił się na gali Prime MMA 4, by stoczyć walkę z Don Kasjo, wielu nie kryło zdziwienia. Zaskoczona była także federacja, z którą Popek podpisał umowę. Fame już wtedy informowało, że twórca nie dostał od federacji zgody na zmianę barw i zapowiedziało konsekwencje prawne. Sprawa trafiła do sądu, który właśnie wydał w niej wyrok.
Szalony Reporter poinformował, że wymiar sprawiedliwości uznał roszczenia Fame, które uważało, że Popek złamał zakaz konkurencji. Twórca został zobowiązany do zapłacenia odszkodowania w wysokości 200 tys. zł. Biuro prasowe federacji potwierdziło te doniesienia w oficjalnym oświadczeniu przesłanym redakcji The Poland News.
SPRAWDŹ TAKŻE: 23-letnia raperka i influencerka nie żyje
„Możemy potwierdzić, że zapadł wyrok pierwszej instancji. Decyzją sądu 'Popek’ jest zobowiązany do zapłacenia łącznie 200 tysięcy złotych kary za naruszenia zasady konkurencji, które stanowiły część umowy pomiędzy zawodnikiem a federacją” – czytamy w komunikacie.
Wyrok nie jest prawomocny. Popkowi przysługuje prawo odwołania się od niego.
