Foto: @piotr_tarasewicz / @cgm.pl
Mijający tydzień przynosi mnóstwo wieści dotyczących Popka. W piątek w sieci pojawił się singiel „Marsjanin”, zapowiadający jego wspólną płytę z Razgonovem. Tego samego dnia twórca stoczył na gali Gromda 15 bardzo krótką walkę. Orsu Corsu potrzebował zaledwie 27 sekund, by znokautować artystę, ale Popek absolutnie się tym nie przejął. – Dostałem na brodę i ch**. Ja odzyskałem zdrowie – nie ćp*m, nie piję i czuję się wygrany – komentował.
Dziś z kolei artysta pokazał nowy tatuaż. Mistyk nie tatuował tym razem jego twarzy, skupił się na boku głowy, gdzie pojawił się duży napis „Mógłbym dziś z popiołu wstać. Stać mnie na to”. – Nawet mnie do kryminału nie wpuszczą z tym ryjem – komentuje w nowym nagraniu na Instagramie Popek, szydząc przy okazji z pojawiających się sugestii, że Mistyk wykorzystał jego naiwność dla kilku chwil sławy.
Sam proces dziarania głowy Popka ma być podzielony na trzy etapy. Ostatni nadal przed nami.
Wyświetl ten post na Instagramie
Wyświetl ten post na Instagramie