fot. kadr z wideo
1 grudnia odbędzie się gala Gromda 15, podczas której mamy zobaczyć pierwszą walkę Popka od półtora roku. Na kanale twórcy pojawiło się wideo promujące zarówno całe przedsięwzięcie, jak i samego Popka. Artysta opowiada w nim o sobie, nawiązując – kolejny raz w ostatnich tygodniach – do nowego tatuażu, który zdobi jego twarz.
Artysta oczywiście przypomniał, że dziara ze słowem „j***ć” nie kręci się wokół j***nia, ale wokół pięciu kresek kokainy, którą Popek chciałby odstawić na zawsze, powiedział też, że groźnie wyglądająca ozdoba, pomaga mu odbudowywać życie rodzinne.
– Ludzie myślą, że nie mam rodziny i nie jestem prorodzinny. Ale jestem, chociaż nie wyglądam z ryja. Nie jestem wiarygodny wizualnie i ludzie myślą, że jestem szajbusem. Tak, jestem, ale prorodzinnym. Dzieci są ze mną i to jest kolejna zaleta mojego nowego tatuażu. Odkąd zrobiłem sobie ten tatuaż, zacząłem odzyskiwać rodzinę. Moim dzieciom to nie przeszkadza. Bałem się tego, co powiem dzieciom o tatuażu, ale powiedzieli, że fajnie wyglądam. Taka akceptacja w domu jest bardzo fajna i dziękuję im za to – wyznał Popek.
