fot. kadr z wideo
Popek czekał blisko dwa lata na możliwość stoczenia kolejnego pojedynku. Po tym jak w marcu 2022 twórcy odnowiła się kontuzja podczas walki z Normanem Parke na gali Fame, dopiero dziś wieczorem wrócił do gry podczas gali Gromda 15. Niestety, powrót zdecydowanie nie przebiegł po jego myśli.
Kiedy ogłoszono, że rywalem Popka będzie Orsu Corsu, wiedzieliśmy, że artystę czeka bardzo trudne starcie. Walka zakończyła się już po 27 sekundach po idealnym ciosie Corsu w szczękę Popka. Twórca po chwili osunął się na ziemię i było po wszystkim.
Mimo to Popek ma po walce świetny humor. – Dostałem na brodę i ch**. Ja odzyskałem zdrowie – nie ćp*m, nie piję i czuję się wygrany – skomentował.
Orsu Corsu nokautuje Popka w 20 sekundzie pierwszej rundy #gromda pic.twitter.com/Oo79RjvGbk
— Benny (@Benniacz) December 1, 2023