fot. kadr z wideo
Zaplanowana na 6 marca gala Fame MMA 9 będzie obfitować w występy reprezentantów sceny muzycznej. Do oktagonu wejdą m.in. Zusje, Ryba, Kubańczyk, Popek i Kizo. Dwaj ostatni zmierzą się w main evencie imprezy. Podczas dzisiejszej konferencji prasowej Popek zaskoczył fanów, deklarując, że nie miał dotychczas pojęcia, kim jest Kizo.
– To dla mnie czysty biznes. Poznałem Kizo, kiedy włodarze zaproponowali mi walkę. Sprawdziłem, kim jest Kizo, śledzę go, jego poczynania na salce. Będziemy się na***alać, ile wlezie, damy dobrą walkę – na to liczę. I tyle – przyznaje Popek.
Sprawdź także: Popek kontra Kizo w main evencie Fame MMA 9
Co na to Kizo?
– Ja akurat Popka znałem, kojarzyłem. Poznaliśmy się kiedyś na jakimś koncercie, możesz tego nie pamiętać, nieważne. Wychodzę do niego z szacunkiem. Nieważne – stójka czy parter, ja czy on, liczę na to, że obaj damy najbardziej historyczną walkę w tej federacji. To będzie k***a walka – na to liczę – komentuje reprezentant chillwagonu.
Dla obu artystów marcowe spotkanie będzie drugą walką w Fame MMA. Na czwartej gali Kizo musiał uznać wyższość Marcina Makowskiego. Raper przystąpił do pojedynku kontuzjowany, co mocno odbiło się na jego dyspozycji. Popek dla odmiany bez najmniejszych problemów Stiflera na wrześniowej siódmej gali Fame. Przypomnijmy, że raper trafił do Fame MMA z KSW, dla którego stoczył cztery walki, pokonując Roberta Burneikę, ale przegrywając z Mariuszem Pudzianowskim, Tomaszem Oświecińskim i Erko Junem.
