W sobotę, 14 maja, na Placu Kolegiackim, od godz. 20.00 do 23.00 zagrają kolejno Trio Kamp, Natu i Pinnawela
.Wstęp wolny.
Pinnawela zagra z zespołem w składzie:
Michał Grott – bas
Robert Markiewicz – perkusja
Kacper Stolarczyk – gitara
Bartek Staszkiewicz – piano
Piotr Pacak – sampler, wokal
***
Paulina Przybysz
Dzieciństwo spędziła w szkołach muzycznych, kawiarniach i klubach, w których grała i zarabiała zanim jeszcze osiągnęła pełnoletniość. Tuż po maturze wsiadła do busa z zespołem Sistars i jeździła z chłopakami i siostrą przez kilka lat po Polsce i innych krajach koncertując i zgarniając wszystkie liczące się w kraju nagrody. Po zawieszeniu działalności zespołu nie wyobrażała sobie jak inaczej można funkcjonować, więc od razu zabrała się za swój solowy materiał. Pomysłów nie brakowało, album „Soulahili” (2007) zebrał świetne recenzje. Z chwilą wydania krążka wokalistka zaszła w ciążę i zaczęła jak określa „prawdziwe życie”. Nastał intensywny czas przewartościowań przeprowadzek i zmian. Album traktowany jest przez autorkę jak pamiętnik, co owocuje bardzo szczerymi tekstami i ogromną różnorodnością muzyczną. Jak mówi artystka „Pisanie i śpiewanie piosenek jest najlepszą terapią i najpiękniejszym sposobem na zapamiętanie swoich emocji, to trochę jak z zapachami albo filmami, przypominają o uczuciach. Słuchacz przegląda się w piosence i w zależność od etapu życia utożsamia się z nią”. „Renesoul” powstawał dwa lata, Paulina tworzyła projekty w kilku mieszkaniach, zakochana, ze złamanym sercem, z wielkim brzuchem, z dzieckiem na kolanach, w udanym związku. Połowa materiału to piosenki polskojęzyczne, druga to utwory po angielsku. Płytę otwiera intro słowami „I am not what you expected, even what you hated” i mocnym, punkowym wręcz brzmieniem, swobodną zabawą stylami i słowem. „Renesoul” jest podróżą po umyśle kobiety poszukującej integralności, jest renesansową suknią księżniczki pod dresiarską bluzą.