fot. Karol Makurat / tarakum.pl
Tymoteusz Puchacz poproszony o wskazanie zwycięzcy beefu Eripe z Bedoesem, bez wahania postawił na tego drugiego. Trudno się dziwić – Tymek od lat przyjaźni się z Bedoesem, jest także fanem jego twórczości.
– Deklasacja. Bedoes wygrał zdecydowanie. Wypuścił dwa takie numery, że cała scena się zatrzęsła, że hip-hop wrócił na salony. Wszyscy bujają do tego łbami. Bedoes znowu porozstawiał wszystkich po kątach. Jak ktoś ma inną opinię, to nie mamy o czym gadać – ocenił reprezentant Polski w piłce nożnej.
Peja do Puchacza: „Elo Tymek”
Peja jest przeciwnego zdania – raper od początku wspierał Eripe i nie zmienia się to nawet na moment. Gigant rodzimej sceny odniósł się do słów Puchacza.
– Elo Tymek! Podbij no z tym swoim głośniczkiem – napisał Peja, dorzucając hashtagi #teameripe oraz #prawdziwy_hip_hop.