fot. P. Tarasewicz
Po intensywnych wydawniczo latach 2020-2021 w tym roku Peja trochę zwolnił, nie wydając ani albumu, ani epki. W 2023 ma się to zmienić, ale to nie koniec – raper zapowiedział także, że powinniśmy go zobaczyć w serialu Netfliksa. Na łamach serwisu poznanskirap.com pojawiło się roczne podsumowanie Rycha, a także zapowiedź tego, czego powinniśmy się spodziewać w zaczynającym się jutro roku.
Peja przyznał, że zapowiadane pierwotnie na 2022 album i epka ukażą się dopiero w 2023. Raper podkreśla, że dzięki temu nie tylko ma więcej czasu na realizację, ale miał też komfort przy graniu koncertów, których w mijającym roku zagrał ponad 60.
– Nagranie nowej płyty już od dawna nie wiąże się u mnie z być albo nie być w kwestii grania koncertów, czego przykładem jest właśnie 2022, w którym nie opublikowałem ani jednego premierowego kawałka. (…) Oczywiście nowy materiał ujrzy światło dzienne, bo jak wiecie, nie należę do osób, które zadowala granie wciąż tego samego materiału (przy czym jeśli o mnie chodzi, mógłbym zagrać kilka koncertów z rzędu złożonych z utworów, które nie powtórzyłyby się na innym i też byłaby moc. Swoją drogą – to nawet całkiem kuszące wyzwanie) – napisał Peja.
– W planach Before XXXL Tour 2023, na ten moment to ponad 30 miast, również za granicą. Ten najważniejszy z koncertów powinien standardowo odbyć się pod koniec października. Zapowiadana epka i duży album powinny się do tego czasu ukazać. W planach również serialowa rola w produkcji dla Netfliksa i jeszcze kilka innych fanaberii – zapowiedział artysta.