Peja komentuje wyniki wyborów prezydenckich: „Polska nigdy nie wygra, dopóki ludzie będą szczuci na siebie nawzajem”

"Wierzę w ludzi, nie w polityków"


2025.06.02

opublikował:

Peja komentuje wyniki wyborów prezydenckich: „Polska nigdy nie wygra, dopóki ludzie będą szczuci na siebie nawzajem”

Foto: @piotr_tarasewicz / @cgm.pl

Ryszard „Peja” Andrzejewski zabrał głos po ogłoszeniu wyników drugiej tury wyborów prezydenckich. W swoim obszernym wpisie opublikowanym w mediach społecznościowych odniósł się do polaryzacji społeczeństwa, rozczarowania obywateli oraz roli elit politycznych i medialnych.

Peja o polityce i braku zaufania do władzy

Peja podkreśla, że przez blisko 50 lat swojego życia nigdy nie czuł się zaopiekowany przez żadną władzę – bez względu na to, jaka partia była u sterów. W jego opinii, wybory zawsze dzielą społeczeństwo, a ich skutki pozostawiają wielu ludzi w emocjonalnym chaosie. Raper zauważa, że niezależnie od tego, kto wygrywa, połowa społeczeństwa budzi się rozczarowana lub sfrustrowana.

Kampania, która zostawia niesmak

W swoim wpisie Peja zaznacza, że kampania wyborcza była pełna wzajemnych oskarżeń i manipulacji. Jego zdaniem, dla wielu osób zakończyła się niesmakiem – bez względu na to, którą stronę popierali. Raper krytykuje kulturę internetowych awantur, wojenek w komentarzach i szybkiego usuwania emocjonalnych postów przez celebrytów.

Apel do Polaków o szacunek i odpowiedzialność

Peja nawołuje do tego, by każdy z nas zadbał o przestrzeń wokół siebie – swoje życie, rodzinę, bliskich i otoczenie, na które mamy realny wpływ. Według niego to właśnie budowanie małego, uporządkowanego świata wokół siebie może przyczynić się do poprawy ogólnej sytuacji w kraju.

Podkreśla również, że nie warto tracić zdrowia i czasu na analizowanie ambicji polityków, bo ich działania rzadko kiedy wynikają z logicznych przesłanek – są raczej efektem dążeń do władzy i wpływów.

„Wierzę w ludzi, nie w polityków”

Peja wyraża silne przekonanie, że to ludzie – ich marzenia, plany i nadzieje – są siłą tego kraju, a nie politycy. Zaznacza, że żaden polityk nie zrealizuje naszych marzeń za nas. W jego opinii Polska nigdy nie odniesie prawdziwego sukcesu jako kraj, dopóki ludzie będą skłócani i szczuci na siebie nawzajem.

Elity, dostęp i hermetyczność

W dalszej części wpisu raper przyznaje, że choć spotkał w swoim życiu ludzi z różnych środowisk, nigdy nie miał okazji poznać przedstawicieli elit politycznych z wyższych sfer, takich jak Rafał Trzaskowski. Opisuje „elity” jako hermetyczną mniejszość, do której dostęp ma niewielu, a większość społeczeństwa – w tym on sam – pozostanie poza tym kręgiem.

Patriotyczne zakończenie i wyraźne stanowisko

Na zakończenie Peja deklaruje swoje przywiązanie do Polski, niezależnie od okoliczności politycznych. Przekazuje również wyrazy wsparcia wszystkim, którzy czują się zagubieni po wyborach. Zaznacza, że choć nie planuje angażować się w politykę, to zdobycie wymaganej liczby podpisów nie byłoby dla niego problemem.

Polecane