Pawbeats zawieszony za mowę nienawiści. Wszystko przez wypowiedź o Young Leosi

Artysta odniósł się do kuriozalnej sytuacji.


2022.12.04

opublikował:

Pawbeats zawieszony za mowę nienawiści. Wszystko przez wypowiedź o Young Leosi

fot. P. Tarasewicz

Facebookowa komunikacja Pawbeatsa ze światem jest jedną z najzabawniejszych rzeczy w polskich mediach społecznościowych. Niestety, administracja serwisu nie zawsze podziela jego poczucie humoru, o czym artysta przekonał się po wypowiedzi o Young Leosi, za którą zbanowano go na kilka dni.

Aktualnie mam bana na Facebooku za mowę nienawiści, co jest cyrkiem totalnym – poinformował na Instagramie Pawbeats, tłumacząc, że to pokłosie wpisu, w którym artysta obok zdjęcia ze szpitala napisał: – Mieli wyciąć muzg a okazało się że nie było. Oczywiście żartuję, poskładało mnie po posłuchaniu nowej Leosi (oczywiście pisownia oryginalna – przyp. red.).

Niemal równolegle Young Leosię skrytykował Filipek. Część mediów zrobiła z tego ruch pod hasłem „męska część środowiska rapowego hejtuje Young Leosię”. Do sprawy odniosła się nawet WdoWA, pisząc:

Z jakiegoś powodu szanowni branżowi koledzy nie mieli wcześniej odwagi krytykować Young Leosia, bo nie daj Boże rozpęta to beef na kanale z wielomilionowymi subskrypcjami i popsuje relacje z Żabsonem. Więc było cacy, słodko i trzymamy kciuki. Teraz gdy dziewczyna poszła na swoje i tylko raz nie pyknęło jak rok temu, od razu startujecie i czujecie sie nagle znowu mężczyznami? bo bez większych konsekwencji możecie wbijać szpilki, niby jeszcze na żarty albo owijając to w niby merytoryczne podsumowania, ale prawda jest taka, że rok temu mieliście jajka między udami.

Pawbeats przywitał się już dziś z fanami na facebookowym profilu, co oznacza, że blokada została zdjęcia. Jednak w ostatnich dniach artysta rzeczywiście nie mógł korzystać z tej platformy, więc przeniósł się na Instagram (oba portale należą do tej samej firmy – Meta), gdzie odniósł się do sytuacji.

Po raz kolejny media próbują ze mnie zrobić jakiegoś szowinistę albo kogoś dyskredytującego działalność kobiet w muzyce (albo rapie). Nic bardziej mylnego, sam jestem słuchaczem wielu artystek. Ale nie o tym.

Od kilku lat mój profil ma charakter bardziej rozrywkowy niż informacyjny, o czym pewnie wiecie, skoro obserwujecie mnie też tu, na IG. Przez ten czas zaczepiałem i byłem zaczepiany w różny sposób przez różnych artystów i aktywistów rapowych, wielu z nich nigdy w życiu nie widziałem na żywo. Stale jestem na jakichś memach wrzucanych przez Hype, Lil Konona czy FLOW, zresztą za powstanie niektórych sam odpowiadam. Mieliśmy już kilka jak nie kilkanaście wymian z Kubańczykiem, KęKę, VNM-em, Filipkiem, Przyłem czy całym QueQuality. Problem zaczął się po zahaczeniu Leosi, bo skoro ją zaczepiłem, to znaczy, że próbuję dyskredytować kobiety. Wcześniej nie było tematu – śmiał się Pawbeats

Te wszystkie pseudokłótnie nigdy nie były ustawiane, po prostu całkiem naturalnie się przekomarzaliśmy, co jest bardziej wynikiem sympatii. Dobra, raz po fakcie KęKę zadzwonił zapytać, czy nie pojechał mi za mocno, bo coś tam srogo dowalił, ale wiadomo, że nie cenzurujemy – wyjaśnił artysta, po czym zwrócił się bezpośrednio do Young Leosi, przepraszając za wplątanie jej w dziwną aferę.

Przepraszam Cię Young Leosiu, że zostałaś mimowolnie częścią tego uniwersum, bo mogłaś nie mieć takiej ochoty. Moim celem nie jest i nigdy nie było dyskredytowanie żadnego z twórców ze względu na płeć – wydaje mi się to oczywiste, ale po przeczytaniu kilku moich DM czy artykułu na NOIZZ, myślę, że muszę to jednak podkreślić. Paradoks, dlaczego do mojego uniwersalnego komentarza padła twoja premiera, jest taki, że po prostu dzień wcześniej rozmawiałem z Kubą, który z Tobą pracuje i byłaś pierwszą osobą, która mi przyszła do głowy. Niemniej nagłówek z Glamrapu („Pawbeats w szpitalu, po przesłuchaniu nowej Young Leosi” – przyp. red.) nadal mnie bawi. Nie bawi mnie natomiast fala gróźb, która Cię zalała. Bardzo Ci jej współczuję i jestem pewny, że to nie są ludzie z „mojej” społeczności, która choć jest równie jak ja memiczna, to jednak życzliwa – podsumował artysta.

Polecane

Share This