– Obecnie czuję się lepiej. Chodzę na siłownię. Przestałem pić jakieś szesnaście miesięcy temu… Przyszła pora na zmianę trybu życia. Nie mogłem tak dalej funkcjonować. To mnie zabijało… Teraz skończyłem z tymi głupotami… Nie jestem z tych, którzy zadowolą się kilkoma drinkami. Jeśli wypiłem dwa, równie dobrze mogę wypić dwadzieścia… Jeśli dwadzieścia, to czemu nie czterdzieści… – cytuje muzyka „Times”. – Myślę, że jestem alkoholikiem, zdecydowanie. Choć linia jest cienka, nie mam wątpliwości.
Przypomnijmy, że 26 marca ukaże się nowy album Wellera pt. „Sonik Kicks”.