Jak donosi Billboard, McCartney napisał list do dyrektora generalnego Starbucks, Kevina Johnsona, w którym prosi go o zniesie dodatkowej opłaty za mleko roślinne w kawiarniach w USA. Muzyk wezwał Johnsona, żeby wprowadził jego prośbę w życie, zanim dyrektor kawowego giganta uda się na emeryturę (4 kwietnia).
– Niedawno zwróciłem uwagę, że Starbucks w USA pobiera dodatkową opłatę za mleko roślinne w przeciwieństwie do mleka krowiego. Muszę przyznać, że to mnie zaskoczyło, ponieważ rozumiem, że w innych krajach, takich jak Wielka Brytania i Indie, obowiązuje ta sama opłata za oba rodzaje mleka i chciałbym grzecznie poprosić o rozważenie tej polityki również w Starbucks USA. Mam szczerą nadzieję, że dla przyszłości planety i dobrostanu zwierząt będziesz w stanie wdrożyć tę politykę. Moi przyjaciele z PETA prowadzą na ten temat kampanię – napisał sir Paul McCartney, do szefa Starbucks.
Według PETA, produkcja mleka krowiego generuje około trzy razy więcej emisji gazów cieplarnianych i wykorzystuje dziewięć razy większą powierzchnię ziemi niż wegańskie alternatywy.
– Do wyprodukowania jednego litra mleka krowiego potrzeba 628 litrów wody – mleko owsiane lub sojowe wymaga 90% mniej wody – napisali przedstawiciele organizacja w jednym z artykułów na początku tego miesiąca.
PETA oskarżyła również Starbucks o to, że „dużo mówi, a nie działa” po tym, jak Johnson twierdził wcześniej, że firma chce „dawać więcej, niż bierze z planety”. Johnson przedstawił te założenia w komunikacie z 2020 roku, który przedstawiał „nowe zobowiązanie Starbucks do zrównoważonego rozwoju”.
Przypomnijmy, że Paul McCartney jest wegetarianinem od 1975 roku i wraz ze swoimi córkami Mary i Stellą był autorem kampanii Meat Free Mondays w 2009 roku. W swojej karierze wielokrotnie współpracował z PETA przy różnych projektach organizacji.