fot. P. Tarasewicz / CGM.PL
Na gali Popkillerów rozmawialiśmy z Paluchem. Poznański raper nie krył zadowolenia z dwóch statuetek w bardzo ważnej kategorii – Singiel dekady – nagroda publiczności i Singiel dekady – nagroda gremium. Podczas rozmowy Paluch mówi, że nie kryje satysfakcji z faktu, że do tego momentu doszedł sam, w swojej własnej, niezależnej wytwórni.
– Dziesięć lat temu dołączyłem do Diil Gangu. Dziesięć lat temu uruchomiliśmy BOR Records. To jest dodatkowy plus do satysfakcji, że robię to niezależnie. Dziś obserwujemy atak wielkich wytwórni na raperów, podkupują ich, wykupują. Chociaż wiele lat byliśmy olewani czy w poważnych mediach, czy gdziekolwiek gdzie mówiło się o hip-hopie, to traktowało się ludzi związanych z ta kulturą dziwnie, mówiąc delikatnie. Niepoważnie. Dziś, kiedy rozpierdal*amy im rynek po prostu i ich popowe gówno się nie sprzedaje, skumali, że trzeba dać miliony małolatom i oni będą dla nich zarabiali pieniądze. Tak więc małolaci – olejcie tych majorsów, jak chcecie iść do wytwórni, to idźcie do wytworni, która jest niezależna i hip-hopowa. Tam możecie się dogadać, a nie gadać z panią Krysią czy inną panią z księgowości. I jak ci się skończą wyświetlenia czy przestaniesz zarabiać, to cię oleją. I to jest ten dodatkowy plus, że robię to sam, tzn. nie sam, oczywiście pozdrawiam wszystkich ziomali, którzy mnie wspierają, ale wytwórnia jest niezależna – powiedział Paluch.
W dalszej części rozmowy Proceente dopytywał Palucha także o to, jak podoba mu się inicjatywa Popkillerów i jak radzi sobie z granie koncertów podczas pandemii. Nie mogło też zabraknąć tematu Szpaka i relacji Palucha z byłym podopiecznym.
SPRAWDŹ TAKŻE: Paluch komentuje przyznanie Biszowi statuetki dla płyty dekady
– Szpaku po prostu wykonał ruch, który polegał na tym, że przeszedł do Universal Music Poland, muzykę wydaje na kanale GUGU a nie u nas. Czy odszedł z BOR CREW? Nie nie odszedł z BOR CREW na dzień dzisiejszy – przyznał raper.