for. mat. pras.
Zespół Ich Troje miał niedawno nieprzyjemny incydent z organizatorem koncertu w Zamościu. Michał Wiśniewski podzielił się z fanami nagraniem rozmowy telefonicznej z mężczyzną, który nie przebierając w słowach atakuje management grupy.
– Dzwonię do pani Dagmary, która albo wp****la kluski, albo sobie coś ciapa. Zajmuję się ważnymi sprawami, a ona mi ciamka do słuchawki, no k***a mać. Ja płacę, to trochę kultury wymagam, do ch**a pana. Mogę z wami rozmawiać jak z ludźmi upośledzonymi, z zespołem Downa. Moje po******nie od półtora miesiąca sięga zenitu. Macie mnie w dupie. Ja ku*wa płacę, to ja wymagam – mówi rozmówca.
Lider Ich Troje wyjaśnił sytuację z powyższego nagrania w swoim facebookowym poście.
– Na początku nas to śmieszyło, później zaczęliśmy się zastanawiać nad zdrowiem psychicznym nagranego, a na samym końcu byliśmy zmuszeni zgłosić sprawę do prokuratury i na policję.
Zdradziłem puentę, ale w kolejnych odsłonach pokażemy Wam dlaczego. Człowiek oferował bilety na koncert w zamian za seks, groził rodzinie naszego tour managera, a na samym końcu przyjechał pod mój dom… – komentuje artysta.
Kolejne odsłony rozmowy prawdopodobnie pojawią się w sieci wkrótce.