OFF Festival z kolejnymi gwiazdami w line-upie

Świetne wieści z Katowic.


2019.01.29

opublikował:

OFF Festival z kolejnymi gwiazdami w line-upie

fot. mat. pras.

Za nami drugie ogłoszenie artystów, których zobaczymy na tegorocznym OFF Festivalu. Artur Rojek ponownie serwuje znakomite wieści, potwierdzając kolejnych bardzo zróżnicowanych, ale przy tym znakomitych gości swojej imprezy. Od Aldous Harding i Neneh Cherry przez Electric Wizard po Lotic: Endless Power – siłą OFF Festivalu jak zwykle są indywidualności, utalentowani szaleńcy i kreatywni outsiderzy – oto krótkie podsumowanie ogłoszenia.

OFF Festival Katowice 2019 odbędzie się w dniach 2-4 sierpnia, tradycyjnie w Dolinie Trzech Stawów. Trzydniowe karnety w cenie 290 zł możecie już kupić w OFF Sklepie. Cena ta obowiązuje do 24 lutego lub do wyczerpania biletów z pierwszej puli! W sprzedaży są już również bilety na pole namiotowe, w cenie 80 zł. Podczas tegorocznej edycji OFF Festivalu wystąpią również wcześniej ogłoszeni: To Daughters, The Gaslamp Killer, The Comet Is Coming, Perfect Son, Boogarins, Lebanon Hanover oraz Bamba Pana & Makaveli.

Aldous Harding

To jest zaproszenie na imprezę. Ale jej „Party” – jedna z najpiękniejszych, najbardziej przejmujących płyt 2017 roku – to nie taneczne szaleństwo, lecz folkowa zaduma. Intymna podróż w głąb siebie, w poszukiwaniu odpowiedzi na najtrudniejsze pytania, to o życiu i śmierci. Nowozelandzka pieśniarka właśnie kończy nagrywanie swojego trzeciego albumu, z Johnem Parishem (PJ Harvey, Sparklehorse) w roli producenta, więc w Katowicach na pewno usłyszymy kolejne rozdziały jej fascynującej opowieści.

Neneh Cherry

W latach 90. Neneh Cherry (na zdjęciu) okupowała szczyty list przebojów (kto nie pamięta „7 Seconds”?), ale po długiej, niemal dwudziestoletniej przerwie w karierze solowej, wróciła z zupełnie innym pomysłem na siebie. Jest niezmiennie wspaniałą wokalistką, ale też znakomitą obserwatorką, surowo oceniającą świat zmierzający w złym kierunku. Wystarczy posłuchać jej ubiegłorocznego, znakomitego albumu „Broken Politics”, pozornie spokojnego, ale podszytego nerwowością i mrokiem. Za produkcję albumu odpowiada Four Tet (w jednym utworze wsparty przez Roberta Del Naja z Massive Attack), a jego zawartość pogodzi zarówno fanów trip-hopu, jak i Gila Scotta-Herona.

Electric Wizard

Jeżeli horrory z kultowego studia Hammer mają odpowiednik w świecie muzyki, to jest nim brytyjska scena doom/stoner metalowa, zrodzona oczywiście z Black Sabbath, ale dziś reprezentowana przez niezliczonych wychowanków Tony’ego i Ozzy’ego. Do prymusów tej szkoły bez wątpienia należy Electric Wizard, kwartet z Dorset, od ćwierćwiecza zatopiony w przesterach, pogłosach, tajemniczych zaklęciach i kłębach dymu. Niezależnie od tego, czy sięgną po utwory z kultowego już albumu „Dopethrone”, czy rzeczy najświeższe, z „Wizard Bloody Wizard”, tylko ci, którym masywne brzmienie Electric Wizard urwie głowy będą się mogli wymówić od headbandingu pod sceną.

Loyle Carner

„To niesamowite być raperem – mogę mieć ADHD i zarabiać pieniądze, nie każdy ma tyle szczęścia” – zwierzył się Loyle Carner „Guardianowi” i nie żartował. Wcześniej uczył się żyć ze swoją przypadłością wspomagany terapią, teraz ukojenie znajduje w gotowaniu (jest tak świetnym kucharzem, że uczy innych) i muzyce. Na tym ostatnim polu idzie mu coraz lepiej – jego debiutancki album „Yesterday’s Gone” (2017) był nominowany do Mercury Prize, Brit Awards i nagród NME. W tym roku możemy się spodziewać nowych numerów Loyle’a oraz wizyty brytyjskiego rapera w Katowicach.

Lotic: Endless Power

Z urodzenia Amerykanin, z wyboru Berlińczyk J’Kerian Morgan aka Lotic aka Lotic: Endless Power to jeden z najbardziej oryginalnych reprezentantów współczesnej sceny klubowej. Recenzentowi Pitchforka idealnie udało się uchwycić istotę jego brzmienia, jako „balansującego pomiędzy agonią a ekstazą, słodyczą a wrogością”. Po serii undergroundowych wydawnictw w tak cenionych labelach, jak Janus Berlin, #FEELINGS i Sci Fi & Fantasy, w 2018 roku producent zadebiutował pełnowymiarowym albumem „Power”, wydanym przez Tri Angle (m.in. The Haxan Cloak, Forest Sword). Płytą wciągającą i oryginalną, jak niewiele innych ubiegłorocznych albumów z elektroniką. Teraz Lotic: Endless Power przygotowuje specjalny show prezentujący ten materiał, we współpracy m.in. z artystą wizualnym Emmanuelem Biardem i projektantem mody Chazem Aracilem.

Phum Viphurit

Urodzony w Tajlandii, wychowany w Nowej Zelandii muzyczny obywatel świata, w którym wielu widzi godną konkurencję dla Maca DeMarco. Specjalizuje się we wzruszających, ale pogodnych folkowych balladach, choć nieobca jest mu soulowa żarliwość, zdarzają się też wycieczki w stronę alternatywnych ekstrawagancji. We wszystkim jest równie przekonujący i uroczy, czego dowiódł zarówno na swojej debiutanckiej płycie „Manchild”, jak i zapowiadającym drugi album singlu „Lover Boy”.

Black Midi

Niewiele o nich wiadomo, poza tym, że są z Londynu i uważa się ich za jeden z najgorętszych składów koncertowych na Wyspach – co udowodnili m.in. urywając głowy publiczności na festiwalach The Great Escape, Eurosonic i SXSW. Takiego math/noise rocka potrzebowali wszyscy, którzy uparcie twierdzą, że gitary jeszcze nie umarły, tak wspaniale tego, co progresywne z tym, co punkowe nie zderzał nikt od czasów This Heat.

Sama

Kto gra techno w Palestynie? Przede wszystkim Sama Abdulhadi – DJ-ka, producentka i promotorka – która od ponad dekady organizuje w Ramallah noce z tą muzyką. Jej imię i zarazem pseudonim artystyczny to po arabsku „niebo”. Rzeczywiście, wygląda na to, że niebiosa sprzyjają jej aktywności, bo Sama z powodzeniem występuje m.in. w Wielkiej Brytanii, Egipcie i Paryżu, równocześnie pracując nad nowymi autorskimi produkcjami.

Polecane