Nie żyje Violetta Villas

W wieku 73 lat zmarła Violetta Villas.


2011.12.06

opublikował:

Nie żyje Violetta Villas

Legendarna wokalistka zmarła w poniedziałek ok. godz. 21 w Lewinie Kłodzkim.

Śledztwo w sprawie śmierci Villas wszczęła właśnie prokuratora rejonowa w Kłodzku.

– Chcemy ustalić, czy do śmierci artystki nie przyczyniło się przestępcze zachowanie osób trzecich w postaci nieumyślnego działania lub zaniechania. Dlatego też prokuratura prowadząca postępowanie zdecydowała o przeprowadzeniu oględzin zewnętrznych i przeprowadzeniu sekcji zwłok w Zakładzie Medycyny Sądowej Akademii Medycznej we Wrocławiu –  powiedziała rzeczniczka prasowa Prokuratory Okręgowej w Świdnicy.

Przyczyna śmierci Villas wciąż nie jest znana. Choć na ciele artystki nie znaleziono żadnych obrażeń zewnętrznych, pojawiły się „okoliczności”, które skłoniły prokuratora do wszczęcia postępowania.

Jakie to „okoliczności”? Tego rzeczniczka nie chciała zdradzić. Przyznała jedynie, że chodzi o warunki sanitarne, w jakich mieszkała Villas.

Violetta Villas naprawdę nazywała się Czesława Maria Cieślak. Urodziła się w 1938 roku w belgijskim Liege, tam też spędziła dzieciństwo. Po dziesięciu latach przyjechała do Polski i wraz z rodzicami zamieszkała w Lewinie Kłodzkim. Nauczyciele ze szkół muzycznych od samego początku byli zachwyceni jej umiejętnościami oraz słuchem absolutnym.

Pierwszy sukces przyszedł w 1961 roku – zwyciężyła w plebiscycie „Expressu Wieczornego” za nagranie „Dla Ciebie miły”. Od połowy lat 60. błyszczała poza granicami kraju – najpierw zachwyciła paryskę Olimpię, później pojawiła się w słynnym Casino de Paris w Las Vegas. O jej wokalu Amerykanie mówili: „głos ery atomowej”. Pod koniec lat 60. śpiewała duety m.in. z Barbrą Streisand, Frankiem Sinatrą i Paulem Anką.

Ostatnie lata spędziła w samotności. Przed kilkoma tygodniami do sprzedaży trafiła jej biografia, „Villas. Nic przecież nie mam do ukrycia” autorstwa Izy Michalewicz i Jerzego Danilewicza.

Polecane