fot. mat. pras.
Fani czekali na nowy singiel Nicki Minaj. Świadczy o tym imponujący wynik piosenki „Super Freaky Girl”, która dzięki 21 mln streamów, zgromadzeniu 4,6 mln słuchaczy przy radioodbiornikach i uzyskaniu 89 tysięcy pobrań digitalu w pierwszym tygodniu zadebiutowała na pierwszym miejscu listy Billboard Hot 100. Trudno w to uwierzyć, ale to dopiero druga sytuacja, w której raperka może się pochwalić nowością na szczycie tego prestiżowego zestawienia. Poprzednim razem udało się to Ms. Lauryn Hill i jej „Doo Wop (That Thing)”. Sytuacja miała miejsce w 1998 roku.
Generalnie niezbyt wiele raperek może się pochwalić numerami jeden w roli gospodyń. Obok Hill i Minaj, którym udało się wspiąć na szczyt po debiutanckim tygodniu, liderkami listy najpopularniejszych singli były tylko Megan Thee Stallion, Iggy Azalea i Cardi B. Ta ostatnia może się pochwalić pięcioma numerami jeden, w tym dwoma solowymi – „Bodak Yellow” oraz „Up”. Pozostałe – „I Like It”, „Girls Like You” i „WAP” – były były jej kooperacjami.
„Super Freaky Girl” jest trzecim numerem jeden Nicki po „Say So” z Doją Cat i „Trollz” z Tekashim.