fot. kadr z wideo
Nicki Minaj narobiła wokół swojej nowej płyty „Queen” sporo negatywnego zamieszania. Raperka zaatakowała Travisa Scotta, wściekając się o to, że jego „Astroworld” sprzedaje się lepiej niż jej płyta. Nicki nazwała Scotta oszustem, zarzucając mu manipulowanie wynikami sprzedaży dzięki sprzedaży merchu. Tymczasem kilka dni po wybuchu sama wprowadziła do sprzedaży merch mający podbić sprzedaż.
W budowaniu dobrej atmosfery nie pomogła konieczność odwołania amerykańskiej trasy Nicki i Future’a. Przyczyną decyzji była beznadziejna sprzedaż biletów (przykładowe liczby przytaczaliśmy tutaj).
“NickiHndrxx Tour” nie będzie mieć amerykańskiego odcinka, artyści przyjadą za to wspólnie do Europy. Na 24 lutego Nicki i Future mają zaplanowany koncert w łódzkiej Atlas Arenie. Raperka ma ruszyć na podbój Stanów dopiero w maju, tym razem jednak już nie w towarzystwie Future’a.
Kilka dni temu podczas Nowjorskiego Tygodnia Mody doszło do eskalacji konfliktu między Minaj a Cardi B. Raperki nie pobiły się jedynie dzięki interwencji ochrony. Cardi rzuciła w przeciwniczkę butem, za to opuszczała imprezę z guzem nabitym przypadkowo przez ochroniarza Minaj.
Wymienione epizody zamiast pomóc „Queen”, jedynie jej zaszkodziły, stąd nietrudno się dziwić, że Nicki wraca do tradycyjnej formy promocji płyty. W sieci pojawił się nawiązujący do Muppetów teledysk do kawałka „Barbie Dreams”. Sam kawałek jest remake’em „Just Playing (Dreams)” Notoriousa B.I.G..