fot. P. Tarasewicz / CGM.PL
Na ile może sobie pozwolić pasażer korzystający z usług firmy transportowej? Zdaniem Nergala na bardzo dużo. Muzyk opublikował w sieci nagranie z incydentu, jaki sprowokował, jadąc Uberem. Lider Behemotha podróżował z ukraińskim kierowcą, któremu nie podobało się, że but Nergala znajduje się w pobliżu jego twarzy. Artysta siedząc na tylnej kanapie miał założoną nogę na nogę i patrząc na poniższe nagranie rozumiemy, że kierowca mógł nie czuć się komfortowo. Pracownik Ubera zatrzymał samochód i powiedział, że dalej nie pojedzie z muzykiem, na co ten wysiadł z samochodu i powiedział: – Słuchajcie, tak Uber z Ukrainy działa w Polsce. To jest reklama dla Ukrainy niestety i dla tej coraz gorszej aplikacji. Nagraniom towarzyszyły wyświetlane na ekranie napisy, w których Nergal nazwał kierowcę ” pier***nym idiotą”.
Niedługo później muzyk opublikował kolejne nagrania, na których widzimy go siedzącego w tej samej pozycji w pojeździe innej firmy. Tym razem kierowca nie ma nic przeciwko, ale ten ma już przesłonę z pleksi, której poprzedni nie miał. Nergal nazywa wiozącego go mężczyznę „rozsądnym kierowcą” i oburzony opowiada mu o sytuacji z Ubera. Zobaczcie nagrania z profilu muzyka.
Piotr Weltrowski, były kolega Nergala i współautor wywiadu-rzeki z nim – wydanej w 2012 roku „Spowiedzi heretyka. Sacrum Profanum” – idealnie naszym zdaniem skomentował incydent na swoim fanpage’u Są na świecie płyty, o których nie śniło się młodym klerykom. Poniżej znajdziecie jego post.
