fot. P. Tarasewicz
Tegoroczną galę wręczenia Oscarów zapamiętamy nie ze względu na same nagrody, ale na incydent z udziałem Willa Smitha. Kiedy prowadzący wydarzenie Chris Rock zakpił z choroby żony aktora, Will wszedł na scenę i uderzył go w twarz. Nie zanosi się na to, by żona Bruce’a Willisa Emma Heming Willis miała spoliczkować Nergala, ale samo zachowanie artysty przywodzi na myśl wydarzenia sprzed kilkunastu dni.
Bruce Willis ogłosił niedawno przejście na emeryturę. Gwiazdor filmowy przyznał, że cierpi na afazję, czyli utratę zdolności językowych, która utrudnia mu zapamiętywanie i rozumienie tekstu. Co to ma wspólnego z liderem Behemotha? Nergal pochwalił się na Instagramie zdjęciem nowej fryzury. Ogolony „na zero” artysta stwierdził, że jest dzięki temu podobny do Bruce’a Willisa, ale oprócz tego, że nawiązał do jego fryzury, odniósł się także do jego choroby i związanych z nią trudności w tworzeniu wypowiedzi.
– Chyba powinienem podziękować mamie za to, że nie upuściła mnie, gdy wypluwała tę głowę ze swojego łona, co nie? Wuce Brullis… Ehm, Bruce Willis, tryb włączony – napisał muzyk, czym – jak to często bywa – wywołał lawinę krytycznych komentarzy pod swoim adresem.
Wyświetl ten post na Instagramie