Monika Kuszyńska, była wokalistka Varius Manx, podzieliła się bardzo szczerym wyznanie. Artystka opowiedziała o dramatycznych chwilach, do jakich doszło podczas drugiego porodu. Monika Kuszyńska od 2011 roku związana jest z Jakubem Raczyńskim. Trzy lata temu na świat przyszedł ich syn, Jeremi, a rok później urodziła się córka. W rozmowie z „Rewią” piosenkarka podzieliła się bardzo dramatycznym wyzwaniem o drugim porodzie. Kalinka urodziła się miesiąc wcześniej, a w trakcie porodu wokalistce pękł szew.
Nie chcę mówić o szczegółach, ale byłyśmy obie z córeczką na granicy śmierci. Pękł mi szew z poprzedniej ciąży. Było bardzo źle. Do tej pory mam gęsią skórkę, jak to wspominam. Ona dostała bardzo małą ilość punktów w skali Apgar, miała bezdech – wyznała Kuszyńska – Koszmar, ale uratowali nas lekarze. Miałam wielkie szczęście – podsumowała.
SPRAWDŹ TAKŻE: Peja ujawnia front okładki „Black Album”