fot. Paweł Fabjański
Miuosh został jednym z jurorów powracającego na antenę Polsatu muzycznego show Must Be The Music. W wywiadzie udzielonym serwisowi Pomponik, raper został zapytany o infduencerów zajmujących się muzyką.
– Influencerzy to jest świat, którego ja nie dotykam, jest mi obcy i wydawanie przez nich muzyki traktuje jako kolejne pole monetyzacji ich działalności. No, chyba że to jest dobre, ale z czymś takim się jeszcze nie spotkałem. To, co do mnie muzycznie dociera, to rzadko, jeśli jest dobre, ma coś wspólnego z infuencerstwem. Poczynania muzyczne influencerów traktuje podobnie jak freak fighty. Jest to spin off tego wszystkiego, co się dzieje, ale mnie jakoś nie łapie. Nie powinno w ogóle łapać specjalnie – ocenił dla Pomponika raper.
Miuosh stwierdził także, że nie dziwi go chęć monetyzacji swojego wizerunku, bo naturalnym jest, że każdy chce zarabiać pieniądze.
– Ale jest to monetyzacja, każdy robi, co może, żeby dużo zarobić. Szczególnie, jak ktoś jest influencerem, bo na tym polega ten zawód. Szkoda, że łapią się muzyki i przykładają rękę do tego, że ludzie, którzy ich oglądają, uczą się słabej muzyki – dodał raper.