fot. Karol Makurat
Sprawa pieniędzy pożyczonych w SKOK-u nie daje Michałowi Wiśniewskiemu spokoju. W 2021 r. artysta został oskarżony o sfałszowanie dokumentów w celu wyłudzenia 2,8 mln pożyczki od SKOK-u Wołomin. Wokalista miał przedstawić nierzetelne dokumenty, zawyżając w nich swoje dochody w celu uzyskania lepszej zdolności kredytowej.
Skończyło się na to, że wokalista dostał kredyt, ale miał problemy ze spłacaniem go, co tłumaczył utratą płynności finansowej. Przypomnijmy, że lider Ich Troje w 2017 r. złożył wniosek u upadłość konsumencką, dzięki czemu wiosną 2018 r. sąd ogłosił go bankrutem.
Pieniądze pożyczone w wołomińskim SKOK-u muzyk miał przeznaczyć na inwestycję w jeden z klubów. Jego prawnik przekonuje, że Wiśniewski miał biznesplan.
Wyrok w jego sprawie ma zapaść w poniedziałek. Artyście grozi w najgorszym razie aż 10 lat pozbawienia wolności.
– Nie mam wpływu na to, jaki on będzie, nic nie mogę z tym zrobić. Poddam to na pewno do dyskusji publicznej, jak wszystko się zakończy, opublikuję dowody i nie pozostawię tego bez echa – komentuje.