fot. Karol Makurat / @tarakum_photography
Michał Wiśniewski był gościem specjalnym organizowanego przez TVP wydarzenia, w trakcie którego poznaliśmy dziesiątkę finalistów eurowizyjnych preselekcji. Wokalista nie tylko wykonał „Keine Grenzen”, ale wspólnie z Arturem Orzechem wspominał występ Ich Troje w konkursie, dzieląc się anegdotami.
Schodząc ze sceny Wiśniewski pogratulował finalistom, życząc im powodzenia. Wówczas nie słyszał jeszcze wszystkich zakwalifikowanych piosenek, ponieważ część nie była jeszcze dostępna publicznie.
SPRAWDŹ TAKŻE: Zusje robi karierę w rosyjskiej telewizji
W miniony piątek Daria Marx podzieliła się ze słuchaczami swoją eurowizyjną propozycją „Let it burn”. W wywiadzie dla Kanału Zero artysta krytycznie wyraził się na temat propozycji wokalistki.
– Na razie szału nie było, d*py nie urwało, jak to mówią. Na ten moment, bo nie jestem nic w stanie powiedzieć. Jak już słyszę te przekombinowania wokalne, to nie jestem fanem. Nigdy nie byłem i nie będę fanem. Od tego są diwy – brutalnie ocenił Wiśniewski.