foto: kadr z wideo
Gdzie leżą granice artystycznej prowokacji? Takie pytanie nasuwa się po obejrzeniu nagrania z koncertu grupy Mshaa z warszawskiego klubu Potok. Cien Soulwhore, wokalista grupy, poderżnął gardło gumowej lalce, z nałożoną maską przedstawiającą podobiznę Jarosława Kaczyńskiego. Po co to zrobił? Czasem żeby kogoś obudzić, potrzeba nim mocno wstrząsnąć – wyjaśnia w oficjalnym oświadczeniu artysta.
– Udało się zwrócić uwagę na ważny problem, którym jest brak podziału między Państwem a kościołem, czyli Konkordat oraz instrukcja Crimen sollicitationis, która pomaga duchownym unikać odpowiedzialności prawnej głównie w sferze pedofilii – pisze muzyk (pisownia oryginalna. – Uważam że księża tak samo jak inni powinni być sądzeni za dokonane przestępstwa. Powinni być sądzeni za gwałty tak samo jak nauczyciele, aktorzy czy zwykli szarzy ludzie, a miliardy przeznaczane na Watykan powinny iść na służbę zdrowia – dodaje.
Przy okazji publikacji nagrania Mshaa napisała na fanpage’u: – Ta lalka symbolizuje Polskę, czyli z jednej strony ma twarz Kaczyńskiego, a z drugiej gołą d*pę, przez którą nas wszystkich rżnie Watykan – dlatego obetniemy jej głowę. W poniższym nagraniu wideo Cien mówi więcej o przyczynach, dla których zdecydował się na tak radykalny krok.
Na profilu grupy nie brak komentarzy sugerujących, że jej wokalista powinien stanąć przed sądem za swój happening. Czy faktycznie tak się stanie, przekonamy się wkrótce.