Mustaine nie ustaje jednak w walce o kolejne rzesze słuchaczy. Artysta ma już nawet pomysł, jak trafić do odbiorców. Kluczem ma być warstwa tekstowa.
– Jeżeli zaczynasz mówić o rzeczach, które są zakorzenione w naturze lub fantastyce, tylko zawężasz grupę swoich wielbicieli. Ja próbowałem śpiewać o czymś, co dotyka każdego. Przeciętny odbiorca nie chce słuchać o zabójstwach, brutalności czy innym barbarzyństwie – rzeczach tak często obecnych w metalowych tekstach.