W najbliższy piątek ukaże się nowy krążek Mariki zatytułowany „Marta Kosakowska”. Dlaczego artystka zdecydowała się zatytułować album własnym nazwiskiem? Trochę mi to zajęło zanim zrozumiałam, że mogę już zdjąć spódniczkę z traw, która zrobiła się za ciasna. Wspaniale było być Mariką, tak jak wspaniale było być dzieckiem. Ale dojrzałam do pokazania ludziom Marty – tłumaczy i dodaje: Marta nie jest z Karaibów, tylko z Polski. Pisze po polsku, bo lubi ten język i w nim może zawrzeć subtelności myśli. W obcym równie precyzyjnie nie potrafi. Jest to zatem debiut Marty Kosakowskiej. Koniec z ukrywaniem się za barwną, egzotyczną stylistyką. Czas się rozebrać z tej spódniczki.
Opublikowane dotychczas single – „Tabletki” z gościnnym udziałem duetu Xxanaxx oraz przygotowana wspólnie z Gooralem piosenka „A jeśli to Ja” zapowiadają krążek dryfujący w innych kierunkach od tych, do który przywykliśmy na poprzednich płytach Marty. Potwierdza to także dobór gości. Oprócz wspomnianych, na krążku „Marta Kosakowska” usłyszymy ponadto Skubasa, Buslava i Grubsona. Nad całością płyty czuwał i zmiksował wszystko Kwazar (Marcin Cisło) w warszawskim Studio Gagarin, a poszczególne piosenki produkowali: Gooral, Lance Flare, BRK, Kwazar, Skubas, Brainfreezer oraz Patryk Kraśniewski.