W Manchesterze odbyła się uroczystość pogrzebowa Gary’ego „Maniego” Mounfielda, legendarnego basisty zespołów The Stone Roses i Primal Scream. Setki fanów, rodzina, przyjaciele oraz czołowe postacie brytyjskiej sceny muzycznej zebrały się, by oddać hołd artyście, który odszedł w listopadzie 2025 roku w wieku 63 lat.
Kondukt żałobny i niezwykła trumna
Trumnę Mounfielda nieśli przyjaciele i dawni współpracownicy, w tym John Squire, Alan „Reni” Wren, Liam Gallagher z Oasis oraz Bobby Gillespie z Primal Scream. Towarzyszyli im również Ian Brown i gitarzysta Andrew Innes. Orszak żałobny przejechał z domu artysty w Heaton Moor w Stockport do centrum Manchesteru, a fani ustawili się wzdłuż trasy, by towarzyszyć konduktowi.
Trumna była wyjątkowa – ozdobiona grafiką z debiutanckiego albumu The Stone Roses, a także dodatkami, które oddawały lokalny charakter uroczystości. Znajdował się na niej szalik Manchesteru United oraz wieniec z napisem „R kid”, co w lokalnym slangu oznaczało „naszego dzieciaka”. Z głośników rozbrzmiewał utwór zespołu „I Wanna Be Adored”, a skuterzyści prowadzili kondukt w klasycznej, nowoczesnej tradycji Manchesteru.
Wspomnienia muzyków o Manim
Podczas ceremonii muzycy wspominali Mounfielda w ciepłych, pełnych emocji słowach. Ian Brown podkreślał, że Mani był dla niego niemal bratem i niezastąpionym partnerem muzycznym. „Potrafił żartować nawet w trudnych chwilach i zawsze był duszą towarzystwa” – mówił Brown, dodając, że należy trwale upamiętnić przyjaciela.
Bobby Gillespie wspominał pierwsze spotkanie z Manim w klubie Hacienda, gdzie natychmiast poczuł jego pozytywną energię. Porównał charyzmę basisty do legend piłkarskich, takich jak Diego Maradona i Eric Cantona, zaznaczając, że Mani na zawsze pozostanie w pamięci jego przyjaciół i fanów.
Mani – legenda sceny „Madchester”
Zespół The Stone Roses, w składzie Mani (bas), Ian Brown (wokal), John Squire (gitara) i Alan „Reni” Wren (perkusja), był jednym z czołowych zespołów sceny alternatywnej „Madchester” pod koniec lat 80. i na początku lat 90. Ich debiutancki album z 1989 roku zdobył status kultowego, a kolejne wydawnictwa osiągały wysokie miejsca na brytyjskich listach sprzedaży.
Po rozpadzie zespołu w 1996 roku Mani dołączył do Primal Scream, kontynuując karierę w świecie muzyki alternatywnej. Jego wkład w rozwój brytyjskiej sceny muzycznej pozostaje nieoceniony, a jego charakterystyczny styl gry na basie inspiruje kolejne pokolenia muzyków.
Życie prywatne i odejście Gary’ego Mounfielda
Mounfield zmarł we śnie w wieku 63 lat z powodu problemów z oddychaniem związanych z przewlekłą chorobą płuc. Jego żona, Imelda, zmarła dwa lata wcześniej. Para wychowywała bliźniaki urodzone w 2013 roku. Jeszcze we wrześniu Mani uczestniczył w pogrzebie innej ikony Manchesteru, Ricky’ego Hattona, w tej samej katedrze, co podkreśla jego bliskie związki z lokalną społecznością i kulturą miasta.
Fani i lokalna społeczność w hołdzie dla Maniego
Setki fanów zgromadziły się przed katedrą, aby oddać hołd Gary’emu Mounfieldowi. Atmosfera była mieszanką smutku i celebracji jego życia oraz muzycznej spuścizny. Kondukt żałobny, muzyka z głośników i symboliczne dodatki na trumnie ukazywały, jak bardzo Mani był kochany i szanowany – zarówno jako artysta, jak i człowiek.