fot. mat. pras.
Kiedy wiosną 2017 ogłoszono, że Łozo opuszcza szeregi Afromental, fani byli w szoku. Rozstaniu tradycyjnie towarzyszyło lakoniczne oświadczenie, zapewnienie o wzajemnym wsparciu i życzenia wszystkiego dobrego. Po dwóch latach Wojtek pytany o przyczyny opuszczenia grupy, komentował, że po prostu potrzebował zmian w życiu, teraz mówi na ten temat nieco więcej. W podcaście Żurnalisty Wozz przyznał, że przez pewien czas był zdeterminowany, bo z jego odejściem zespół przestał istnieć, ale finalnie ustąpił i pogodził się z faktem, że koledzy będą kontynuowali działalność pod współtworzonym przez niego szyldem.
– Potrzebowałem zmienić trochę scenariusz mojego życia. Z czasem czułem się trochę więźniem tego projektu. Jakbym miał kulę u nogi. Chciałem, żebyśmy zakończyli działalność, a jeśli chłopaki chciałyby dalej działać, to żeby założyli swój nowy projekt. Po kilku spotkaniach powiedzieli mi, że nie mogę odebrać im tego, że byli w zespole tyle lat. Poświęcili mu 10 lat swojego życia. Te argumenty do mnie dotarły – powiedział wokalista, wyznając, że przed podjęciem decyzji myślał o niej trzy lata – powiedział Żurnaliście.
Po rozstaniu z grupą Wozz sporadycznie pojawiał się w nagraniach innych artystów, członkowie Afromental poszli natomiast dalej, wydając w 2019 roku ostatni jak dotąd album „5”.
