fot. mat. pras.
Lil Wayne odniósł się do krytyki, jaka spadła na niego po opublikowaniu zdjęć z Donaldem Trumpem z 2020 roku. W nowym wywiadzie dla Rolling Stone powiedział wprost: „Nie obchodzi mnie żadna fala hejtu”. Zdjęcia z Trumpem pojawiły się tuż przed końcem pierwszej kadencji prezydenta.
Kilka miesięcy po tym, jak pozowali do wspólnych zdjęć, Trump ułaskawił Wayne’a w ostatnich dniach swojej pierwszej kadencji. Raperowi groziło do 10 lat więzienia po przyznaniu się do jednego zarzutu nielegalnego posiadania broni palnej i amunicji.
W swoim przemówieniu wtedy Wayne powiedział: „Chcę podziękować prezydentowi Trumpowi za przekonanie, że mam jeszcze wiele do zaoferowania mojej rodzinie, sztuce i społeczności”.
W innych doniesieniach z tego tygodnia, Lil Wayne przyznał, że nigdy już nie wystąpi podczas Super Bowl Halftime Show.
Lil Wayne wyraził swoje rozczarowanie po tym, jak nie został zaproszony do występu podczas Super Bowl. Mimo że wydarzenie odbywało się w jego rodzinnym Nowym Orleanie, NFL postanowiło wybrać Kendricka Lamara jako głównego artystę Halftime Show. W swoim wywiadzie, Lil Wayne zdradził, że ta decyzja złamała jego serce i zapowiedział, że nigdy więcej nie będzie starał się o występ podczas Super Bowl.
Lil Wayne o odmowie zaproszenia na Super Bowl
W wywiadzie dla magazynu Rolling Stone, Lil Wayne otwarcie wyznał, że odmowa zaproszenia do Super Bowl LIX była dla niego wielkim rozczarowaniem. Raper z Nowego Orleanu podkreślił, że idealną okazją, by zaprezentować się na tym prestiżowym wydarzeniu, byłby właśnie Super Bowl w jego rodzinnym mieście.
„Złamało mnie to. To było moje miejsce, moja okazja” – mówił Lil Wayne w wywiadzie. „Kiedy pracujesz przez całe życie, a potem wiesz, że twój moment przechodzi obok ciebie, to jest po prostu zniechęcające” – dodał artysta.
