„Nieskończoność flow” zamyka serię utworów luźno udostępnianych przez Leha od końca 2014 roku i rozpoczyna oczekiwanie na nowy album, którego premiera już jesienią. Budziłem się i czułem, że muszę coś nawinąć, coś co nie znajdzie się na płycie, a będzie idealną formą solidnego wyżycia się przed mikrofonem – opowiada Leh.