Od momentu, gdy za sprawą singla „Video Games” stała się internetową sensacją, Del Rey często musi mierzyć się z oskarżeniami o brak autentyczności. Wielu słuchaczy zarzuca artystce, że jej obecny wizerunek i muzyka w niczym nie przypominają tego, co jeszcze kilka lat temu nagrywała pod swoim prawdziwym imieniem i nazwiskiem, Lizzie Grant.

– Siedzę w tym biznesie od dłuższego czasu. Swoje przeżyłam. Nie muszę kreować sztucznego wizerunku, by przetrwać [na rynku] – powiedziała Del Rey w rozmowie z „Vanity Fair”.

Wokalistka przyznała też, że nie do końca potrafi odpowiedzieć sobie na pytanie, dlaczego zdecydowała się zostać artystką. – Chciałam być kompozytorką, być zaangażowana w te wszystkie rzeczy. Czemu? Nie wiedziałam. Szukałam odpowiedzi – powiedziała.