foto: P. Tarasewicz / CGM.PL
Sobota zaskoczył nas kilka tygodni temu deklaracją o planach wzięcia udziału w gali MMA. – W tajemnicy, po cichu powiem, że taka możliwość jest, żeby Sobota sprawdził się gdzieś w walce freaków – mówił w EsceTV artysta. Nie od dziś wiemy, że szczeciński raper interesuje się sportami walki, dlatego przed dzisiejszą galą KSW 47 zadzwoniliśmy do artysty i zapytaliśmy, za których zawodników będzie trzymał kciuki.
– Przyznaję, że trochę ostatnio od tego odbiłem, bo moje życie tak za***ala, że jeżeli coś nie dotyczy miłości, pieniędzy ani muzyki, to nie mam na to za wiele czasu. Powiem tak – zawsze stawiam na Polaków. Mam taką świętą zasadę, że nigdy niczego nie postawię przeciwko Polakom i przeciwko Polsce. Stawiam też na berzerkerów. Jeżeli walczą Polacy – zawsze stawiam na nich. Jeżeli dodatkowo są berzerkerami, to już w ogóle – deklaruje raper.
W takiej sytuacji nietrudno zgadnąć, komu Sobota będzie kibicował w starciu Tomasza Narkuna z Philem De Friesem. – Kibicuję Tomkowi od lat, poza tym to mój krajan, więc nie ma innej możliwości niż jego zwycięstwo – mówi nam Sobota. Raper nie ma też wątpliwości w przypadku starcia Borysa Mańkowskiego z Normanem Parke’em. – Sympatyzuję z Borysem, to bardzo uzdolniony zawodnik – docenia fightera Sobota.
Raper przyznał, że nie podejmie się wskazać faworyta w starciu Mariusza Pudzianowskiego z Szymonem Kołeckim. – W sytuacji, w której walczy dwóch Polaków, stawiałbym na berzerkera. Ale w tym przypadku ani Pudzianowski, ani Kołecki, nie są berzerkerami, dlatego wynik jest dla mnie otwartą sprawą.
Do rozpoczęcia gali KSW 47 pozostały niespełna dwie godziny. Wydarzenie odbędzie się w łódzkiej Atlas Arenie.