fot. kadr z wideo
Za Sentino nadal ciągnie się zamieszane związane z głośnym nagraniem, na którym raper wzywa na pomoc policję. Na łamach Glamrapu pojawiła się wczoraj dłuższa wersja filmu, dzięki której widzimy, że Sentino uciekał wówczas przed Malikiem Montaną. Malik nie komentuje sytuacji publicznie, do nagrania odniósł się natomiast Sentino, zapewniając, że sprawa została dawno wyjaśniona.
– To co tam widać na tym filmiku, jest od dawna wyjaśnione. Ani Malik, ani ja nie funkcjonujemy w normach polskiej sceny ani nie musimy się z czegokolwiek tłumaczyć. Filmik wyrwany z kontekstu pokazuje mnie na dnie życiowym i w stanie kompletnego pijaństwa. Wiele się zmieniło przez ostatnie lata, od naszej relacji po życie codzienne. Wszyscy ci, którzy teraz huczą, niech siedzą ze swoimi chorobami psychicznymi i fantazjami przemocy w swoich budach i szczekają do księżyca.
Na mnie w tej chwili czeka jeden z lepszych deali w historii polskiego rapu, jeżdżę samochodem za cenę ich domów, stop bringing that negativity around me. Life is good – komentuje Sentino, który w wydał już w tym roku dwa polskojęzyczne krążki, a na przyszły tydzień szykuje kolejny zatytułowany „King Sento”.
