Foto: P. Tarasewicz / CGM.PL
Do sieci trafił właśnie wywiad Winiego z Kobikiem. W samochodowej rozmowie, Kobik wyjaśnił między innymi dlaczego zdecydował się zakończy współpracę z BOR Records, wytwórnią Palucha.
-Była jedna, prosta przyczyna. To nie były pieniądze – wszyscy myślą tak, że duże wytwórnie podkupują artystów z mniejszych wytwórni i kuszą ich dużymi zaliczkami. W wielu przypadkach tak jest, ale w moim tak nie było – mówi raper.
Kobik tłumaczy, że potrzebował zmiany, bo trzy albumy wydane u Palucha nie osiągnęły oczekiwanego przez niego sukcesu.
– Zdecydowanie potrzebowałem jakiejś zmiany, bo w BOR Records wydałem trzy albumy i wydaje mi się po prostu, że te trzy płyty powinny mieć lepszy odbiór. To nie jest tak, że ja kogokolwiek winię, bo jestem wdzięczny Paluchowi na maxa za wszystko, co dla mnie zrobił, tylko po prostu wydaliśmy tam trzy płyty i to nie zadziałało. Szukałem jakiejś zmiany, żeby zrobić coś innego, gdzie indziej i zobaczyć jak z innych kanałów dotarcia ta muzyka może się bronić.
Raper rozmawiał z innym majorsem, ale ostatecznie w kontrakcie z Warnerem pomógł Te-Tris
– Jeśli chodzi o szukanie wytwórni, zaczęło się to od tego, że gdzieś tam była opcja, żeby coś podziałać z Sony. Przedyskutowałem to z moim managerem koncertowym, bo do niego przyszła ta propozycja. Ja stwierdziłem, że można zagadać, ale niestety nie doszliśmy do porozumienia. Potem rozmawialiśmy z jeszcze jedną wytwórnią i na koniec wpadliśmy na to, że jest jeszcze to Warner Music. Skontaktowaliśmy się z Te-Trisem, który tam pracuje. Ustawiliśmy się na rozmowę w Krakowie i tak to wyglądało z grubsza.
Jak na razie Kobik zadowolony ze współpracy z Warnerem
– Ja póki co ze współpracy jestem bardzo zadowolony. Wiem, że różnie też to bywa, bo też w takich wytwórniach masz różnych ludzi, różnych project managerów, ludzi, którzy są tylko ludźmi, ludzi, którzy są odpowiedzialni bardziej, a drudzy mniej. Ja z ręką na sercu mogę powiedzieć, że jestem zadowolony i mam nadzieję, że będzie tak dalej.