KęKę: „Trzecie rzeczy” to etap przejściowy

Raper nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.


2016.10.04

opublikował:

KęKę: „Trzecie rzeczy” to etap przejściowy

Wydane przed kilkunastoma dniami „Trzecie rzeczy” KęKę zamykają trylogię „Rzeczy”, ale nie kończą dotychczasowej ścieżki radomskiego rapera. Ten jest daleki od ostatniego słowa. Podkreśla to w rozmowie z Onet.pl. „Mam mnóstwo spraw, które chcę poprawiać i tak naprawdę to, w jakim obecnie jestem momencie, traktuję jako przejściowy, a nie końcowy etap”, mówi.

Jeśli więc „Trzecie rzeczy” coś kończą, to tylko pewien pomysł na swoją dotychczasową twórczość – aby robić to samodzielnie, w pełni solowo. Teraz mają pojawić się goście. Wprawdzie Kę nie zastanawia się jeszcze nad ich doborem, choć już teraz wie, że samo kompletowanie zwrotek zaprzyjaźnionych raperów będzie – co typowe dla polskiej sceny – męczarnią i walką z czasem. „Póki co skupiam się na tym krążku. Cały czas wszystko co się dzieje wokół niego jest dla mnie świeże i fascynujące. Także nie wybiegam aż tak w przyszłość”, zaznacza.

 

Polecane