Foto: P. Tarasewicz
„Boję się dawać rad, bo wiem jak mało ciągle wiem o wielu kwestiach”. Raper komentuje odbiór swojego nowego singla.
Udostępniony w mijającym tygodniu utwór KęKę „Smutek” wywołał ogromne poruszenie w hiphopowym środowisku. Nagranie zapowiadające planowaną na jesień płytę „Trzecie rzeczy” przez wiele osób, zarówno słuchaczy jak i raperów, zostało określone mianem najlepszego opublikowanego w 2016 roku utworu. Sam KęKę określił „Smutek” jako najbardziej osobisty utwór w swojej dotychczasowej karierze. Raper opowiada w nim o alkoholowych problemach swojego ojca, które z czasem dotknęły także jego samego. „Szkoda, że nie chcesz się leczyć, wiesz, mi to naprawdę pomaga” – nawija w „Smutku” KęKę.
Poruszający tekst pociągnął za sobą lawinę komentarzy osób, które również pośrednio lub bezpośrednio zetknęły się z chorobą alkoholową. Raper odpowiedział wszystkim, których „Smutek” poruszył facebookowym wpisem: Hej, chciałbym napisać coś mądrego odnośnie nowego singla. Coś pocieszającego dla wszystkich, którzy mi piszą o swoich problemach. Bardzo się cieszę, że „Smutek” tak do Was trafił. Jestem jednak tylko raperem. Sam się szamoczę z życiem. Uczę każdego dnia, jak żyć, żeby wszystko było ok. Nie mam recepty ani na sukces, ani na szczęście. Boję się dawać rad, bo wiem jak mało ciągle wiem o wielu kwestiach.
Jeśli czujecie, że macie problem z alkoholem, najzwyczajniej na świecie udajcie się do specjalisty. To choroba. Można ja leczyć, choć nie wyleczyć. To chyba jedyne co mogę z czystym sumieniem poradzić, Dajcie sobie pomóc, ludziom którzy się na tym znają.
Ja jestem tylko pacjentem, nie lekarzem. Zwykłym numerkiem w NFZ, który słucha co mają inni do powiedzenia i stara się żyć jak człowiek.
Pogody Ducha – życzy słuchaczom KęKę.