fot. mat. pras.
Po trylogii „Rzeczy” KęKę otworzył się na gości, dzięki czemu na krążkach „To tu” i „Mr KęKę” rapera wokalstnie wspierali inni artyści. Potem dostaliśmy jeszcze solowy krążek „SIARA”, ale teraz ponownie czas na featy. Radomianin zapowiedział przed kilkoma dniami, że wkrótce zacznie odsłaniać karty i dotrzymał słowa, przedstawiając pierwszego zaproszonego gościa, którym jest Vix.n.
– Jak wiecie, większość moich albumów jest zupełnie bez gości. Przez cały okres trwania mojej kariery na moich płytach, udzieliło się wokalnie może z 10 osób. W tym tylko dwóch raperów – Białas i Paluch. Na „4:01” jest pod tym względem zmiana. Będziecie mogli usłyszeć parę rapowych featów – deklaruje KęKę.
– Klucz doboru artystów był taki:
– muszę lubić jego twórczość;
– musi umieć coś, czego ja nie umiem, aby nie zrobić tego podobnie tylko INACZEJ, i być Wartością Dodaną do płyty;
– fajnie jeśli to będzie nasza pierwsza współpraca (tu z 1 wyjątkiem) – dodaje.
O swoim pierwszym gościu artysta pisze: – Śledzę jego muzyczne poczynania od lat, a takie kawałki jak „Droga” czy „Melodio” goszczą na moich playlistach od dawna. Bardzo mnie więc cieszą ostatnie sukcesy, jakie są jego udziałem, bo jego historia to przykład talentu, konsekwencji i miłości do muzyki. Pomysł wspólnego numeru pojawił się już parę lat temu. Fajnie, że w końcu się udało.
Album „4:01” można zamawiać w sklepie wytwórni Takie Rzeczy. Premiera w połowie czerwca.
Wyświetl ten post na Instagramie