foto: Rafał Kudyba / mfk.com.pl
1 czerwca Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki zmierzą się w II turze wyborów prezydenckich. Niby od dawna wiedzieliśmy, że tak będzie, ale mimo to nie brakowało takich, którzy prognozowali udział w ostatecznym rozdaniu Sławomira Mentzena. Finalnie Mentzen dobiegł na metę trzeci, a teraz rozgrywa kandydatów POPiS-u, będąc przekonanym, że to, któremu z nich udzieli poparcia, przeważy szalę w drugiej turze.
Duopol POPiS utrzymuje się w Polsce od dwóch dekad, choć Kazik narzekając na niego, sięga jeszcze głębiej – do początków III RP. Na półtora tygodnia przed wyborczą dogrywką artysta nie zostawia suchej nitki nie tyle na kandydatach, co na utrzymującej się wokół nich narracji.
„Dno den” – ocenia Kazik
– Tak już zupełnie teraz z boku to najbardziej irytuje mnie ta idiotyczna narracja, że nie wygra nasz, więc Polacy to faszyści, ciemnogród, kościelny zaścianek, żydożercy i homofobi. Do tego hołota i praktycznie analfabeci nie słuchający wykształconych elit, które wiedzą przecież lepiej, o ile nie najlepiej. Do porzygu znana i powtarzana opowieść, odkąd Wałęsa starł się z Mazowieckim. I 35 lat te brednie ludzie kupują. Dno den – ocenił brutalnie muzyk.