Zdaniem Katy gorliwa religijność była w jej rodzinnym domu normą. Nic dziwnego, w końcu matka kontrowersyjnej wokalistki sprawowała urząd pastora w protestanckim kościele. „To było naprawdę komiczne – nawet odkurzacz o nazwie Dirt Devil był w naszym mieszkaniu zabroniony”, wspomina Perry. „Nie mogliśmy używać takich pojęć jak np. `diabelskie jajka` (`deviled eggs`, jajka z majonezem i musztardą – przyp. red.). Musieliśmy mówić `anielskie jajka`. Nie pozwolono mi przysięgać. Zabronione było także używanie takich sformułowań jak `hell no!`. Gdy jakiś młotek upadł ci na palca, musiałeś powiedzieć: `Jiminy Christmas!`.”
„Mogliśmy słuchać jedynie muzyki gospel”, dodaje piosenkarka. „Nic dziwnego, że zbuntowałam się.”