fot. P. Tarasewicz / Live
– Pomogę Nergalowi pójść do więzienia, bo jest żałosnym zerem, które łamie prawo. Nie chodzi o poglądy polityczne, wyznanie czy różne wrażliwości. Chodzi o przekroczoną granicę – odgrażał się cztery lata temu na Twitterze poseł PiS Dominik Tarczyński urażony niecodziennym performancem Nergala. Lider Behemotha opublikował nagranie, na którym świętował Dzień Kobiet śpiewając i wymachując rzeźbą będącą połączeniem krucyfiksu i penisa. Autorem pracy był Tom G. Warrior, lider Triptykon, a wcześniej Celtic Frost.
Sprawa trafiła do sądu, przeciwko muzykowi zeznawali w niej emerytowany nauczyciel Witold B., który był jednocześnie osobą pokrzywdzoną w sprawie, uważając, że muzyk „w haniebny sposób obraził uczucia religijne katolików i chrześcijan”. Podczas rozprawy sędzia Karolina Kozłowska odczytała także starsze zeznania Witolda B., w których ten domagał się „poddania Adama Darskiego seansom egzorcystycznym celem wypędzenia z jego osoby złych demonów, a także poddania go badaniom psychiatrycznym”. Inny świadek – 30-letni Andrzej R., nie ukrywał, że „połączenie penisa z krzyżem uderzyło w jego uczucia religijne”.
Nergal szybko usunął kontrowersyjne nagranie, ale nie uratowało go to przed procesem, który ciągnie się od kilku lat. W sprawie ma zeznawać łącznie ok. 20 świadków, dlatego nie spodziewamy się rychłego zakończenia.
Więcej o sprawie sprzed czterech lat pisaliśmy tutaj.