
fot. kadr z wideo
Dziś premiera nowego albumu Kacpra HTA „Underdog”. Wydawnictwo właśnie trafia do sklepów stacjonarnych, od północy można go posłuchać na platformach streamingowych. Jednm z gości zaproszonych przez Kacpra do współpracy jest Kartky, który dograł się do utworu „Toksyczny”. Ta współpraca wzbudziła sporo kontrowersji z racji na problemy osobiste reprezentanta QueQuality i prowadzony na łamach mediów społecznościowych konflikt z byłą partnerką oskarżającą rapera o stosowanie przemocy.
– Zaprosiłem Kartky’ego przed tą całą awarią. On do mnie potem napisał, czy ten feat jest aktualny w związku z całą tą sytuacją. Napisałem mu coś w stylu, że zanim weryfikuję kogoś, to staram się nie opierać całego swojego zdania na informacjach z Pudelka czy jakichś tam mediów społecznościowych, tylko wolę porozmawiać u źródła. I nie chcę tu jakoś jego prywaty wyciągać na światło dzienne, ale na tyle na ile porozmawialiśmy, sytuacja jest dla mnie na tyle klarowna w jego temacie, że kompletnie nie wstydzę się tego, że Kartky jest u mnie na płycie. A wręcz bardzo się cieszę z tego powodu i ma nadzieję, że ta cała sytuacja szybko się skończy. Bo wiem, że jest już bliżej końca tej sytuacji, niż było i będzie mógł chłopak wrócić gdzieś tam do normalnego życia. Tym bardziej, że nasz kawałek nosi tytuł „Toksyczne” i tam ludzie będą mogli usłyszeć jego perspektywę na wiele spraw bieżących, że tak powiem – mówił Marcinowi Flintowi Kacper podczas nagrania Flintesencji.
Raper zadeklarował, że gdyby wiedział, że zarzuty wobec Kartky’ego są prawdziwe, nie usunąłby jego zwrotkę ze swojej płyty.
„Masz kosę z dupą, ja mam dupę z kosą / I jebać osąd, atencję i botoks, pytam się: po co?” – nawija w swojej zwrotce Kartky, odnosząc się – jak sam mówi kilka wersów dalej – „dramy” ze swoim udziałem. Posłuchajcie „Toksycznego”.