fot. P. Tarasewicz
„Dzięki morzu porzuconych namiotów i pól zasypanych śmieciami o festiwalu Glastonbury równie często co w kontekście muzyki mówi się o zanieczyszczeniu środowiska” – zauważa dziennikarz brytyjskiego Guardiana. Organizatorzy nie są w stanie wyeliminować problemu namiotów pozostawianych przez uczestników, ale stawiają czoła drugiemu problemowi, zakazując sprzedawania plastikowych butelek podczas tegorocznej edycji.
Według oficjalnych danych w 2017 roku na terenie festiwalu pozostawiono 1,3 mln butelek, problem jest więc ogromny. Organizatorzy przyznają, że zajęli się problemem zbyt późno, ale jednocześnie podkreślają, że każdy moment jest dobry, by coś zmienić. – Zachęcamy do przyjeżdżania z własnymi butelkami wielokrotnego użytku. Podobne naczynia będzie można kupić także na terenie imprezy – zapowiada Emily Eavis, współorganizatorka Glastonbury i najmłodsza córka pomysłodawcy imprezy Michaela Eavisa.
Wyświetl ten post na Instagramie.
