Pewnych spraw w życiu nie sposób zaplanować, a nawet można powiedzieć, że najlepsze zwykle przychodzi samo, w najmniej oczekiwanym momencie. Tak było i z tym projektem, który niespodziewanie spadł nam z nieba i zamiast jednorazowej przygody okazał się długoterminowym romansem. Co tu dużo mówić – siła muzyki Grzegorza Ciechowskiego opętała dwie, niczego nie podejrzewające dziewczyny i napędza je nadal, dając przy tym wiele radości. Z pomocą wiolonczeli i fortepianu chcemy podzielić się tym co w nas i tym co z nas, bo cóż więcej może człowiek drugiemu zaoferować? A jeśli przybędzie tym samym ludzi wzruszonych lub szczęśliwych to tylko nasz uśmiech – mówią artystki.
18.12 – Warszawa, Miłość
19.12 – Poznań, Blue Note
20.12 – Toruń, Dwór Artusa
22.12 – Tczew, Dom Kultury