fot. kadr z wideo
Hace nie lubi stać w miejscu. Każdy kolejny singiel to nowa historia, która pokazuje aktywność rapera w na różnych obszarach. Wszystkie te wątki łączy jednak jedna najważniejsza rzecz – zbliżający się wielkimi krokami album Touchdown.
Nadchodzącą płyta zapowiadana na wiosnę, to kolejny krok w muzycznej podróży rapera. Dotychczas ukazały się trzy single – „Czasem warto się oderwać”, „Niech się pali” i „Blue Magic / Ketama”.
Hace – Czasem warto się oderwać
W utworze „Czasem warto się oderwać” Hace zabiera słuchaczy w refleksyjno-motywującą podróż, opowiadając o drodze do celu i wytrwałości pomimo przeszkód, co oddają słowa: „Chodź czasem mam tu zdarte Nike na drodze do celu, to nie brak satysfakcji, nie brakuje uśmiechu”.
Za produkcję singla odpowiada Szwed SWD, który zadbał również o jego mix i mastering. Teledysk do utworu został wyprodukowany przez SENSI&, który wizualnie oddał klimat i energię, jaką Hace wnosi do swojego nowego projektu.
Hace – Niech się pali
Tym razem artysta serwuje kawałek pełen energii, bezkompromisowości i świeżych rozwiązań w warstwie lirycznej. To utwór, który pokazuje, że Hace wciąż ma apetyt na przekraczanie granic i eksplorowanie nowych ścieżek w swojej twórczości.
„Blue Magic / Ketama” – podróż do Maroka
Trzeci singiel to „Blue Magic / Ketama” – numer inspirowany filmem „American Gangster”, który Hace postanowił nagrać w Maroku. Ketama to miejsce, które słynie z produkcji haszyszu, ale dla Hace była przede wszystkim tłem do stworzenia klimatycznego klipu. Jest w tym kawałku spokój, ale i surowość, a produkcja podkreśla filmowy charakter numeru.
Hace nie mówi za dużo o swoich planach – woli działać. „Touchdown” zbliża się wielkimi krokami, a jeśli te trzy single to zapowiedź tego, co nadchodzi, to warto czekać.