fot. Danny Howe / Unsplash
W miniony weekend Bebe Rexha wystąpiła przed stadionem Lambeau Field w ramach Green Bay’s Summer Fun Days Showcase w mieście Green Bay w stanie Wisonsin. Po mniej więcej 30 minutach artystka przerwała występ, prosząc ochronę o usunięcie widza, rzucającego w jej stronę plastikowymi butelkami.
– Proszę, usuńcie go. Usuńcie, usuńcie, usuńcie i po prostu dobrze się bawmy. Ten facet nie istnieje. Nie pozwólmy, by spie***ił nam dobrą zabawę, OK? – zapytała Bebe.
SPRAWDŹ TAKŻE: Marcin Daniec odpowiada wokaliście Oddziału Zamkniętego
Ochrona wyprowadziła widza, ale to niestety nie zakończyło problemów. Wkrótce wokalistka musiała ponownie przerwać występ, ponieważ w jej stronę poleciały kolejne przedmioty. Finalnie ochrona wyprowadziła ok. dziesięciu osób.
Całkowicie rozumiemy reakcję wokalistki. Po pierwsze – takie zachowanie jest zwyczajnie głupie i niebezpieczne. Po drugie – Bebe zdążyła przekonać się o tym na własnej skórze. W ubiegłym roku artystka dostała w twarz smartfonem rzuconym przez mężczyznę uczestniczącego w koncercie. Przedmiot rozciął skórę, więc artystce założono szwy. Widz został złapany i aresztowany, a na pytanie, dlaczego to zrobił, odparł: – Myślałem, że to będzie zabawne.
Nie było. Nigdy nie jest.
Bebe nawiązała do tamtego wydarzenia podczas darmowego koncertu w Wisconsin. – Chcesz uderzyć mnie w twarz? Zapraszam. Poprzedniego typa pozwałam, chętnie stanę się jeszcze bogatsza – stwierdziła gwiazda, na wszelki wypadek dodając szybko, że żartuje.
@donavanrose Let’s STOP throwing things at concerts, it really is THAT simple #beberexha #beberexhaconcert #greenbay #titletown #concertetiquette #throwingthings #outofhand ♬ original sound – Donavan|Travel+Food+Concerts