fot. facebook / @OasisOfficial
Bez względu na to, co kilka minut po 20.00 ogłoszą dziś Linkin Park, mijający tydzień i tak należy do Oasis. Bracia Gallagherowie zapowiedzieli na przyszły rok złożoną z 14 występów trasę Oasis Live ’25, w ramach której wystąpią w Anglii, Irlandii i Szkocji.
Według „The Sun” trasa może przynieść aż 400 mln funtów zysku brutto. To ponad 2 mld zł. Noel i Liam mają zarobić na koncertach po 50 mln funtów, czyli po jakieś 250 mln zł na głowę. Dla takich pieniędzy warto zakopać rodzinny topór wojenny.
SPRAWDŹ TAKŻE: Julia Wieniawa ma dość. „Chce mi się płakać i krzyczeć”
Bilety trafią do sprzedaży w niedzielę i spodziewamy się rekordowego ruchu na serwerach. Zapotrzebowanie na Oasis jest ogromne, więc natychmiast po ogłoszeniu reaktywacji zaczęły się pojawiać spekulacje dotyczące ewentualnego rozszerzenia trasy o koncerty w Europie i Ameryce Północnej, a także o występy na festiwalach, w tym oczywiście na Glastonbury. Zespół odniósł się do plotek, stawiając sprawę jasno.
– Wbrew medialnym doniesieniom Oasis nie wystąpią w 2025 r. na Glastonbury ani na żadnym innym festiwalu. Jedyna szansa na zobaczenie zespołu na żywo to trasa Oasis Live ’25 World Tour – czytamy na instagramowym profilu grupy.
We wtorek było tylko Oasis Live ’25, teraz jest już dopisek World Tour, co oznacza, że wkrótce prawdopodobnie pojawią się daty kolejnych koncertów.